„Wdzięczny niewdzięcznik” – czyli o praktykowaniu wdzięczności.
Przeczytanie artykułu zajmuje 2-4 minut.
“Ale jestem wdzięczny..”, “Cieszę się z..”, “Jaki mam super nastrój…” a może: “Uważaj!”, “Nie rób tego”, “Tak nie wolno”, “Ale mam zły dzień”… które z tych fraz słyszysz najczęściej? Czy na co dzień częściej zwracasz uwagę na to co złe, niebezpieczne i nieprzyjemne, a może na to co fajne, radosne i miłe? Pewnie niektórzy powiedzą, że to zależy od osoby – i rzeczywiście w pewnym stopniu tak jest. Jednakże mówiąc ogólnie i odwołując się do danych z neuropsychologii, to w jaki sposób my patrzymy na świat i na co zwracamy uwagę, w znacznym stopniu wiąże się z funkcjonowaniem naszego mózgu.
Mózg ma filtr!
Kiedy doświadczamy trudnych czy smutnych momentów to nasz mózg działa intensywnie. Wtedy szybko zapamiętujemy te trudne doświadczenia, bo ich pamięć ma za zadanie nas chronić. Ta naturalna skłonność mózgu do wychwytywania i zapamiętywania tego co negatywne wiąże się z naszymi przodkami. Dawniej ludzie aby przetrwać, musieli analizować i skupiać swoją uwagę przede wszystkim na tym co było zagrażające. Choć obecnie w naszej codzienności mamy mniej takich wydarzeń, to nasz mózg wciąż “działa po staremu”. Przez to, że nasz mózg jest tak wrażliwy na te sygnały to nie zawsze musi realnie się coś dziać – czasem wystarczy negatywna myśl czy skojarzenie by oddziaływało to na nasz ogólny nastrój.
Dlaczego to ma znaczenie?
Bo to na czym się skupiamy – na aspektach pozytywnych czy negatywnych, wpływa na naszą percepcję czyli to co odbieramy. Jeżeli w jednej sytuacji koncentrujemy się głównie na tym co złe, to aktywujemy i wzmacniamy szlaki neuronalne przez które wzrasta nasza skłonność do dostrzegania negatywnych cech. Dlatego w kolejnych sytuacjach będziemy bardziej skłonni doszukiwać się tych “złych” rzeczy.
Pewnie znasz osoby przy których rozkwitasz – masz dużo energii, siły i Twój nastrój się poprawia. Natomiast przy tych, którzy ciągle narzekają, “smęcą” – Ty tracisz swoją energię i chęci do działania. Dlatego, że nasz mózg jest w pewnym sensie “społeczny” i emocje/nastroje innych nam się udzielają.
Czy można to zmienić?
Mózg ma możliwości samoregeneracji nazywane neuroplastycznością. Oznacza to, że my sami ćwicząc nasze myślenie czy podejmując treningi – możemy na niego wpływać. Jednym z takich treningów może być praktykowanie wdzięczności. Kiedy w codziennej praktyce, intencjonalnie będziemy poszukiwać tego za co jesteśmy wdzięczni (myślimy o tym, odczuwamy przyjemne emocje) to będziemy na poziomie neuronalnym wpływać na strukturę naszych szlaków w mózgu.
Po co nam to “pozytywne myślenie”?
To jakie myśli nam towarzyszą i na czym skupiamy uwagę wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale zdrowie fizyczne. Myśląc ciągle o negatywnych rzeczach, martwiąc się i zadręczając – uruchamiamy obronną reakcję organizmu czyli stres. Natomiast praktykowanie, np. wdzięczności może pomóc nam w budowaniu naszej odporności psychicznej.
Jak zacząć praktykę wdzięczności?
- NOTES: Wybierz jakiś wyjątkowy notes, który będzie Twoim wdzięcznopisem. Można także skorzystać z gotowych pozycji na rynku, np. Wdzięcznopis który pokieruje nas, co i jak robić po kolei.
- TERMIN: Określ porę dnia, kiedy będziesz regularnie, codziennie zapisywać to za co jesteś wdzięczny.
- MOMENTY: Pamiętaj, żeby się nie zmuszać do tego, aby wynajdywać dziesiątki powodów do wdzięczności. Na początku wystarczy 1,2,3… i nie muszą to być wielkie rzeczy. Zaczynamy od zauważenia każdej drobnostki za co możemy czuć choć odrobinkę wdzięczności. Dla jednej osoby może to być słoneczny dzień, dla drugiej miła wiadomość… każdy ma swoje osobiste powody do wdzięczności 🙂
Wdzięcznopis – dlaczego go polecam?
Jest to dziennik, który jest gotowym produktem do praktykowania wdzięczności. Na początku zawiera on wprowadzenie w temat praktyki, odnosi się do tego w jaki sposób pozytywne myślenie wpływa na nasz mózg. W dzienniku tym znajdziemy nie tylko miejsce do zapisywania naszych powodów do wdzięczności – ale także do pracy z naszymi emocjami. To coś co w sposób holistyczny podchodzi do tematu rozwoju osobistego i budowania świadomości swoich myśli i uczuć.
Zawiera on także ciekawostki oraz porady dotyczące tego, w jaki sposób intensywniej pracować ze swoimi myślami, np. słoik wdzięczności. Warto także wspomnieć o odnoszeniu się do natury oraz naturalnych składników w diecie, które wspomagają nasz organizm.
Dla osób, które chcą zacząć pracę nad pozytywnym myśleniem – dziennik Wdzięcznopis będzie dobrym rozwiązaniem. Jest on jak przewodnik, który ma dla nas drogowskazy i pokieruje nas w tych początkach pracy z własnymi myślami. Bo nie jest to łatwe – patrzeć pozytywnie, kiedy nasz mózg włącza “alerty” w każdej sytuacji 🙂
0 Komentarzy